piątek, 27 listopada 2009

Walt Disney - Hanna Barbera - Warner Bros

Zacznijmy tym razem od odrobiny historii.Kreskówki przeżyły swój dynamiczny rozwój oczywiście w USA.


W latach 30 XX wieku amerykański producent i reżyser Walt Disney zakłada w Holywood wytwórnię filmów animowanych. Produkowano tam filmy pełnometrażowe jak i krótkometrażowe. Te ostatnie powstawały w seriach, a obsady miały nie byle jakie bo już wtedy powstała Myszka Miki, Kaczor Donald, Pluto i Goofy.




Ale jak to w stanach bywa, zaraz pojawiła sie konkurencja.
W końcu lat 30 pojawia się studio animacji wytwórni Metro-Goldwyn-Mayer wydając wiele serii z Tomem i Jerrym na czele. Twórcy Toma i Jerrego William Hanna i Joseph Barbera w 1957 roku założyli własną wytwórnię Hanna-Barbera (brzmi znajomo?). To własnie tam powstaje Mis Yogi, Scooby Doo, Flinstonowie, Jetsonowie, kot Pan Jinks uganiający się za myszami Pixie i Dixie, Top Cat z kociej ferajny, jak i Goryl Magilla. Powstają tam również MOI ulubieńcy, czarne charaktery Dick Dastardly i pies Muttley (Może nie wszyscy ich kojarzą, ale ja uwielbiam szyderczy śmiech Muttleya i demonicznego Dicka). Dziś nie słyszy sie już o wytwórni Hanna-Barbera. Głównie dlatego że 1993 roku nazwę zmieniono na Cartoon Network Studios, nazwę o której na pewno już wszyscy słyszeli.















Dick Dastardly i pies Muttley







Oczywiscie gdy mówimy o wieklich wytwórniach filmow animowanych lat 30 nie sposób nie wspomnieć o Warner Bros, którzy zajmóją c się produkcją zwykłych filmów otworzyli specjalnie oddział do produkcji kreskówek. Okazało się to być strzałem w "10" dzięki serii Looney Tunes i takich bohaterach jak Kaczor Duffy, Porky, Królik Bugs, Leghorn, Elmer Fudd, Sylwester, Tweety, Speedy Gonzales i Taz.




Na poczatku działalnosci na tym blogu chciałbym skupić uwagę na produkcjach właśnie tych 3 wytwórni. Ponieważ, mają nam najwięcej do zaoferowania, dzięki swojej bogatej historii produkcji filmów animowanych.

10 komentarzy:

  1. jetsonowie i kaczor duffy najlepsi z owego towarzystwa;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak... Cartoon Network... ja to jak byłam mała zawsze oglądałam, to nic że było po angielsku i nic nie rozumiałam;] Ale i tak do dziś wspominam ten kanał z ogromną sympatią :)
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Looney Tunes. Ciekawy temat wziąles chociaz sie tobie nie dziwie-zapalencze kreskowek. Chcialoby sie byc dzieciakiem i powrócic do tych bajek z telewicji... to byl klimat, a teraz jakie sa po tym wspomnienia. ach..

    OdpowiedzUsuń
  4. ten wyżej komentarz dodalam ja- Basia znaczy sie;]fajne te kreskówki, serio

    OdpowiedzUsuń
  5. nieprawda!! to ja dodalam tylko sie nie podpisalam, baska klamca!!

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny ten temat!
    bajki/kreskówki rulez!

    a będzie coś o "kosmicznym meczu"?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy temacik na wesoło, Twoje klimaty:) Hiihiih

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie te postaci są wyczasne w kosmos ;) dobry pomysł na bloga ;p

    KAsia Prymaka

    OdpowiedzUsuń
  9. tach...bajki z mlososci...tak sie zastanawiam czy przypadkiem to nie one wygraly plebiscyt na wieczorynke wszech czasow organizowany przez TVP1 pare ladnych lat temuu....

    OdpowiedzUsuń
  10. będzie coś o syrence Ariel?:D hehehe ;)
    Arleta

    OdpowiedzUsuń